OŚWIADCZENIE „SZPITALI POMORSKICH” W SPRAWIE PACJENTKI SZPITALA ŚW. WINCENTEGO A PAULO W GDYNI
OŚWIADCZENIE „SZPITALI POMORSKICH” W SPRAWIE PACJENTKI SZPITALA ŚW. WINCENTEGO A PAULO W GDYNI
W odpowiedzi na informacje pojawiające się w mediach dotyczące przyjęcia w dn. 3 czerwca 2020 r. pacjentki do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala św. Wincentego a Paulo w Gdyni wyjaśniam, iż przeprowadziliśmy w tej sprawie wewnętrzne postępowanie m.in. rozmawiając z personelem oraz sprawdzając dokumentację medyczną. Jednocześnie informuję, iż nie otrzymaliśmy dotąd formalnie od pacjentki SOR-u skargi na działanie naszego szpitala.
Pacjentka spędziła na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym łącznie 3 godziny. Trafiła do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni w dn. 3 czerwca 2020 r. o godz. 12.31 ze skierowaniem od lekarza POZ. Po wykonaniu niezbędnej diagnostyki w SOR została ona wypisana do domu w tym samym dniu o godz. 15.37 z zaleceniem dalszego leczenia w poradni specjalistycznej, ponieważ nie wymagała hospitalizacji w Oddziale Chorób Wewnętrznych tutejszego szpitala.
Z wyjaśnień personelu SOR wynika, iż pacjentka była osobą chodzącą, swobodnie poruszała się sama po oddziale, okresowo, na jej prośbę, była również położona w łóżku – zatem nie jest prawdą, jakoby cały czas siedziała na krześle. W ocenie lekarza, który się nią zajmował w SOR, była w stanie samodzielnie opuścić szpital. Warto podkreślić, iż w swoich zadaniach pracownicy SOR nie mają obowiązku przekazywania osób wypisanych z SOR rodzinie, o ile nie są to osoby ubezwłasnowolnione czy niepełnoletnie bądź niepełnosprawne. Dodatkowo, z uwagi na mnogość pacjentów i duże obciążenie personelu pracą, nasi pracownicy nie mają również możliwości, aby rodziny pacjentów chodzących samodzielnie i będących w stanie samodzielnie i świadomie kierować swoim postępowaniem, każdorazowo informować telefonicznie o fakcie wypisania pacjenta ze szpitala. Większość pacjentów samodzielnie opuszcza szpital po wypisaniu z SOR i personel nie jest dalej zobligowany do opieki nad pacjentem. Kierując się jednak empatią, zwłaszcza w stosunku do seniorów czy osób niepełnosprawnych, personel pomaga im, ponadstandardowo, w wyjątkowych sytuacjach odprowadzając ich do rodziny czy do taksówki, o ile taka jest wola pacjenta, zwłaszcza w sytuacji stanu epidemii, kiedy nie wolno członkom rodzin wchodzić do szpitala.
Pacjent, który wyraża wolę samodzielnego opuszczenia SOR i którego stan zdrowia na to mu pozwala, może więc to uczynić i tak też stało się w przypadku naszej pacjentki. Jest nam bardzo przykro, iż oczekując na Mamę przy wyjściu szpitalnym od strony ul. Wójta Radtkego, obie Panie nie miały okazji się spotkać. Przypuszczamy, że Córka pacjentki udała się w to miejsce już po opuszczeniu SOR i szpitala przez naszą pacjentkę, która skorzystała z tego samego wyjścia, będącego głównym wejściem do szpitala. Nie mieliśmy także wpływu na opisany przez Panią Edytę (córki pacjentki) upadek Mamy poza naszym szpitalem ani na zachowanie innej opisywanej przez nią pacjentki. Prawdopodobnie w tym samym miejscu i czasie szpital opuszczała inna pacjentka, która mogła zwrócić się do Pani Edyty z prośbą o zabranie jej do domu.
Ustalono, że w najbliższym czasie wprowadzone zostaną dodatkowe rozwiązania w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, które m.in. w czasie tak wyjątkowym, jakim jest epidemia koronawirusa, będą mogły wykluczyć opisywane przez Panią Edytę sytuacje. Wprowadzona zostanie dodatkowa weryfikacja pacjenta za jego zgodą, czyli umieszczenie pełnego imienia i nazwiska oraz nr historii choroby na opasce identyfikacji pacjenta SOR. Personel medyczny SOR zostanie przeszkolony z zakresu komunikacji z pacjentem, szczególnie tym starszym, wymagającym opieki osób trzecich.
Jakkolwiek przeprowadzone postępowanie wyjaśniające nie potwierdziło, jakoby ze strony pracowników SOR doszło do jakiegokolwiek zaniedbania bądź niewłaściwego zachowania wobec obu Pań, przekazaliśmy słowa ubolewania i przeprosin z tytułu niedogodności, jakich obie Panie mogły doświadczyć w związku z pobytem na szpitalnym oddziale ratunkowym w Gdyni.